Kiss in the rain ♥

Piosenka:   One Direction - Change My Mind

 Zayn..

      Grasz w siatkę z przyjaciółką na plaży, jest upał. Obie w bikini odbijacie piłkę, nagle ona uderza w jednego z chłopaków przechodzących obok. Podchodzisz, odbierasz swoją zgubę od opalonego bruneta.

-Przepraszam za siniaka. –Odezwałaś się.

Stał jak wryty gapiąc się na ciebie, po chwili  się ogarnął.

-Nic się nie stało. –Obdarzył ciebie szczerym uśmiechem.

-Jestem [T.I].

-Miło mi ciebie poznać, ja jestem Zayn.

Nie mogliście od siebie oderwać wzroku, uśmiechając się. Usłyszałaś za sobą głos swojej koleżanki wołającej ciebie, podał ci małą karteczkę. Poszedł, przez dłuższą chwilę obracał się w twoją stronę.  Spojrzałaś na karteczkę „Spotkajmy się  22  przy barze na plaży” poszłaś dalej grać.

*Godzina 21:30*

Wychodzisz ubrana w piękną krótką przewiewną niebieską sukienkę, włosy zostawiasz rozpuszczone. Wychodzisz z apartamentu, gdy docierasz na plażę ściągasz buty. Idziesz boso, z daleka widzisz  przystojnego chłopaka.  Podchodzi do ciebie, całuje w rękę. Jego oczy świecą z szczęścia, idziecie na spacer po plaży. Zaczynacie się lepiej poznawać, siadacie na piasku. Przed wami tylko otwarte morze z połyskującym księżycem, świetnie się dogadujecie. On opowiada ci różne swoje wpadki, a ty śmiejesz się .  Co chwile  zerka na ciebie, oboje rozweseleni rozmawiacie.  Nagle ni stąd ni zowąd zaczyna padać deszcz, wstajecie i zaczynacie uciekać. Widzicie nie daleko jaskinię, wbiegacie cali mokrzy. Uśmiechacie się, oparłaś się o ścianę. Podszedł do ciebie, spojrzał ci głęboko w oczy. Twoją twarz oplótł jego ciepły oddech, przejechał dwoma palcami po twym ramieniu . Pocałował ciebie czule zamykając przy tym oczy, gwałtownie odsunął  swoją twarz od twojej jak by się czegoś bał. Popatrzyłaś na niego i po chwili stanęłaś na palcach by dosięgnąć jego ust, delikatnie go pocałowałaś. Obią ciebie i w ten czas upadliście na piasek, śmiejąc się nie przestawaliście się całować. Wasze usta nie chciały się od siebie oderwać, złączone miłosnymi pocałunkami. Leżałaś na nim, wpatrywałaś się w jego piwne iskrzące oczy. W padłaś na pewien pomysł który ci się marzył od niedawna. Wstałaś i wzięłaś go za rękę, szedł za tobą jak zahipnotyzowany. Wyprowadziłaś go z jaskini, deszcz padał na was. Przyciągnął ciebie do siebie, jego ręce powędrowały na twe biodra. Twoje ręce zaś na jego tors, czułaś jak jego serce biło w podobnym rytmie jak twoje. Zaczęliście się całować, deszcz spływał po was, lecz nic wam to nie przeszkadzało. 

____________________________
Nie wiem jak wy ale mi się marzy taki pocałunek na deszczu..ale to moje małe marzenie xD Jak wam się podoba..proszę o przynajmniej 3 komentarze a będzie kolejny imagin..proszę :)