piątek, 23 listopada 2012

O.O

  http://www.youtube.com/watch?v=VXb34z5nsFQ

         Zaczęłam się zastanawiać, mój zeszyt od historii leżał na łóżku otwarty. Wstałam i podeszłam do okna, spojrzałam w niebo było pełne gwiazd. Uśmiechnęłam się i opuściłam głowę w dół, nagle usłyszałam trzask za sobą. Obróciłam się szybko, zobaczyłam że ten sam zeszyt który leżał na łóżku leży teraz rozwalony pod ścianą. Serce zaczęło mi mocniej bić, podeszłam do niego i przykucnęłam. Wzięłam go w rękę, wypadło parę kartek z niego. Na każdej z nich była napisana co inna litera od alfabetu, zdziwiłam się bo to nie było moje pismo. Siedząc na podłodze zaczęłam się zastanawiać jakie słowo wyszłoby z liter Z N I G S E Z I. Zaczęłam powoli układać w pewnym momencie się przeraziłam z liter wyszło mi słowo Z G I N I E S Z. Usłyszałam pisk drzwi za mną, ciarki przeszły mi po plecach. Powoli chciałam wstać i zacząć uciekać, lecz nie zdążyłam w połowie obrócenia się coś kopnęło mnie w brzuch. Przeleciałam przez łóżko, złapało mnie za nogę jak by zębami. Czułam mocny ucisk na nodze, chciałam się wyrwać lecz na marne. Uderzyło mną o drzwi od szafy, zaczęło mnie ciągnąć po podłodze chcąc wyprowadzić mnie z pokoju. Złapałam się balustrady, nie miałam zbyt dużo siły do walki. Zrzuciło mnie ze schodów, na chwilę udało mi się wyzwolić zaczęłam biec po schodach. Lecz nie zdążyłam wypchną mnie przez balustradę, to nie był koniec mych męk. Łza spłynęła mi po policzku nie mogłam wstać, zaczęłam krzyczeć. Złapało mnie za szyję, czułam jak mnie dusi. Wiedziałam że umrę, rzuciło mną na stół, miałam szkło wbite w plecy. Ból był nie wyobrażalny, złapało mnie za nogę i powoli wlokło mnie do spiżarni. Nagle usłyszałam głos Jeremiego, puścił mnie. Wykrztusiłam z siebie resztkę sił by go przywołać, zemdlałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz