http://www.youtube.com/watch?v=VXb34z5nsFQ
Zaczęłam się zastanawiać, mój zeszyt od historii leżał na łóżku otwarty.
Wstałam i podeszłam do okna, spojrzałam w niebo było pełne gwiazd.
Uśmiechnęłam się i opuściłam głowę w dół, nagle usłyszałam trzask za
sobą. Obróciłam się szybko, zobaczyłam że ten sam zeszyt który leżał na
łóżku leży teraz rozwalony pod ścianą. Serce zaczęło mi mocniej bić,
podeszłam do niego i przykucnęłam. Wzięłam go w rękę, wypadło parę kartek
z niego. Na każdej z nich była napisana co inna litera od alfabetu,
zdziwiłam się bo to nie było moje pismo. Siedząc na podłodze zaczęłam
się zastanawiać jakie słowo wyszłoby z liter Z N I G S E Z I. Zaczęłam
powoli układać w pewnym momencie się przeraziłam z liter wyszło mi słowo Z
G I N I E S Z. Usłyszałam pisk drzwi za mną, ciarki przeszły mi po
plecach. Powoli chciałam wstać i zacząć uciekać, lecz nie zdążyłam w
połowie obrócenia się coś kopnęło mnie w brzuch. Przeleciałam przez
łóżko, złapało mnie za nogę jak by zębami. Czułam mocny ucisk na nodze,
chciałam się wyrwać lecz na marne. Uderzyło mną o drzwi od szafy,
zaczęło mnie ciągnąć po podłodze chcąc wyprowadzić mnie z pokoju.
Złapałam się balustrady, nie miałam zbyt dużo siły do walki. Zrzuciło
mnie ze schodów, na chwilę udało mi się wyzwolić zaczęłam biec po
schodach. Lecz nie zdążyłam wypchną mnie przez balustradę, to nie był
koniec mych męk. Łza spłynęła mi po policzku nie mogłam wstać, zaczęłam
krzyczeć. Złapało mnie za szyję, czułam jak mnie dusi. Wiedziałam że
umrę, rzuciło mną na stół, miałam szkło wbite w plecy. Ból był nie wyobrażalny, złapało mnie za nogę i powoli wlokło mnie do spiżarni. Nagle
usłyszałam głos Jeremiego, puścił mnie. Wykrztusiłam z siebie resztkę
sił by go przywołać, zemdlałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz