Harry:
Uśmiechasz się do niego i idziesz się przebrać, oddajesz koleżance sukienkę. Ona poszła zapłacić a ty wychodzisz z przebieralni, znów wpadasz na Harrego który ci się przedstawia.
Harry:
Przedstawiasz się i podajesz mu rękę, on próbuje ci coś powiedzieć.
Harry: Bo wiesz..widziałem ciebie w tej sukience i.. tak sobie pomyślałem że..może ty i..
Ty: Tak pójdę z tobą na randkę.- Uśmiechasz się do niego zarazem.
Harry: Naprawdę?- Pyta za radowany.
Ty: Naprawdę. Tylko powiedz co będziemy robić ?
Harry: Hm.. -Zastanawia się.
-możemy pójść na jakiś koncert. -Odpowiada energicznym ruchem.
Ty: Dobra, ale ty wybierasz wykonawcę dzień i godzinę.
Harry: Green Day, jutro o 21:30 przyjadę po ciebie.
Ty: Wspaniale.
Harry: Na wszelki wypadek to mój numer telefonu.-Zapisuje ci go starannie.
Ty: Dzięki. No to do zobaczenia jutro.- Uśmiechasz się w jego stronę.
Harry: Bywaj piękna. - Powiedział to i poszedł obracając się za tobą.
_________________________________________________________________________________
Proszę komentujcie to co piszę i wstawiam, chcę zobaczyć co wam się podoba a co nie. Wasza krytyka jest dla mnie bardzo ważna..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz