niedziela, 10 lutego 2013

Watchman Angelic Part 7



Part 7
Glowing Eyes



Złapał się za głowę i wyszedł z pomieszczenia, a my za nim. Rozdzieliliśmy się, każdy poszedł do innego pomieszczenia które było w lochach. Szukaliśmy dokładnie nie używając magii Eli, była to ciężka 5 godzinna praca. Patrzeliśmy po kontach, w pewnym momencie wchodząc do ostatniego z pomieszczeń zauważyłam że jest widoczny brak jednej z ksiąg. Zawołałam ich, przejeżdżając ręką po pustym miejscu. Gdy tylko weszli zobaczyłam wkurzenie Heresa na twarzy, przegryzł dolną wargę zębami.
-Cholera! –Wykrzyknął bibliotekarz. –Tutaj była ta książka..ale chyba wiem kto ją ma.
-Kto ? –Spytała Eli.
-Nie mogę powiedzieć.. podzwonię i dam wam znać gdy coś znajdę.
Wyprowadził nas z pomieszczenia i zaprowadził do schodów, wyszliśmy z podziemi. On szedł za nami, stanął przy biblioteczce. Wyciągnął z niej medali z sową, założył go na szyję. Wrota się zamknęły, obrócił się tylko patrząc na nasze zdziwione miny. Wsadził rękę do kieszeni w której znajdował się klucz, otworzył nam drzwi od jego gabinetu. Wyszliśmy wszyscy oprócz jego, uśmiechnął się i zamknął drzwi. Harry poczochrał się po włosach by je ułożyć, zaczęliśmy się kierować w stronę wyjścia.
-To dziwne. –Odezwała się El.
-Wcale nie Heres zawsze taki był. –Dodałam.
Schodziliśmy z schodów idąc do mojego auta.
-Ciekawe kto ma t..
-Kate watch out ! –Krzyknęła do mnie El popychając mnie w bok.
Upadłam, w ten czas dostrzegłam że uchroniła mnie przed dużym Weritem. Był parę schodków od nas, szybko wstałam. Rzucił się na mnie, zrobiłam salto do tyłu i uwolniłam moc odpychając się od ziemi na lewej nodze. Kopnęłam kreaturę w pysk osuwając się butami o ziemie, podskoczył i klapnął gigantycznymi zębiskami zatrzymując się na chwilę. Znów zaczął biec w moją stronę, lecz Eli rzuciła w niego ognistą kulę. Chroniąc się przed nią, przeskoczył mnie. Obróciłam się i w ten czas dostrzegłam jak Harry znów uwalnia swoją moc, oczy rozjarzyły się nie naturalnie. Energia wzmogła się, chłopak z rozpędu wbiegł na stwora. Złapał między nogami jego głowę i z lekkością przerzucił przez siebie, pół niedźwiedź poszybował prosto w ręce młodej czarownicy która za pomocą mocy uformowała  z kamieni długi oszczep. Rzuciła go mi, odbiłam się od ziemi i rzuciłam ostrym kamiennym przedmiotem w bestie. Krew trysła na nas wszystkich. Oszczep przeszył go natychmiastowo, jego serce znajdowało się na samym końcu wyrwane z płuc. Sam zaś wisiał na początku, po czym jego ciało spłonęło. Zleciłam powoli na ziemię, otarłam z twarzy świeżą śmierdzącą krew. Przemieniłam się, Harry podszedł do mnie i spojrzał na mnie i Eli. Po czym uśmiechnął się krzywo, przejechałam ręką po jego ramieniu. Ona zaś zmieniła ostry przedmiot w piach łączący się z pozostałościami po potworze. Wyszeptała zaklęcie i zawiał mocniejszy wiatr rozwiewając prochy wraz z skałom.
-Żyjesz ? –Spytałam Harrego.
-Tak.  –Odezwał się nieobecnie. –Co to było za stworzenie które próbowało nas zabić ?
-To był Werit jeden z rodzajów demonicznych. Jest najsłabszy z wszystkich gatunków, przybiera postać w pół niedźwiedzia z niekształconą twarzą. Poluje tylko na dzieci, nie zabija ich lecz straszy. Tak jak boogeyman, czy potwory z szafy. Zazwyczaj przekazuje przez to jakąś wiadomość.
-Jeśli on tylko straszy to czemu ten próbował nas zabić ?
-Hm..nie wiem. Może się pomylił, albo nas śledził. Coś mi tu nie pasuje, ale jestem za bardzo zmęczona by to sprawdzać jak na dziś.
-Dobrze powiedziane. –Odezwała się Eli stojąc za mną. –Na dziś to sobie zróbcie przerwę, wyjdźcie gdzieś. A jak lecę obczajać nowe zaklęcia. –Uśmiechnęła się do nas i poszła.
Oboje staliśmy w milczeniu, nagle oboje się odezwaliśmy w tym samym czasie. Umilkliśmy się odwracając głowy w przeciwne strony, spojrzeliśmy na siebie i po chwili wybuchliśmy ze śmiechu. Poprawił zwichrzone włosy, a ja tylko się uśmiechnęłam trzymając w ręku kluczyki od auta.
-Może ci pomogę w ogarnięciu mieszkania. –Powiedziałam do niego.
-Em..okey. Przyda mi się pomoc. –Uśmiechnął się.
______________________________
Z przykrością ogłaszam że na razie nie pojawi się więcej rozdziałów tylko tej książki..brak weny mam na nią..za to teraz co każdą niedziele będzie dodawany rozdział Descendant of Evil ^^
Myślę że się na mnie nie obrazicie za to :)
I love you all xx

1 komentarz:

  1. CO???!!!! NO CO ZA FOCH!!! JA CZYTAM I SZUKAM NASTĘPNYCH A TY ŻE NIE BĘDZIE....-,- OJ SIOSTRA,SIOSTRA,MUSIMY CHYBA POGADAĆ...-,-... a co do Descendant of Evil to też masz to pisać bo ja czytam!!! Prooooszeee zrób to chociaż dla mnie :) kocham te dwa opowiadania jak chyba żadne inne <3 a więc...SŁYSZYSZ???!!!! MASZ TO PISAĆ DALEJ BO CIĘ ZNAJDĘ I UDUSZE.....noooo a poza wpadniesz do mnie??? www.0ne-direction.blogspot.com nie m w m takiego talentu co ty ale mam nadzieję że ci się spodoba :) pozdrawiam xoxo

    OdpowiedzUsuń