piątek, 16 listopada 2012

Boo !

 Piosenka bez której nie będzie efektu ^^
http://www.youtube.com/watch?v=ZhP6F-vxeZI

Był czwartkowy letni wieczór, a ja z Alison siedziałyśmy u mnie w pokoju i oglądałyśmy jakąś komedię. Obie rozbawione do łez, oparte o łóżko siedziałyśmy na podłodze. Dochodziła 23:15, za oknami było już ciemno, moich rodziców nie było w domu. Siedziałyśmy same, po oglądnięciu filmu ona poszła się przebrać do łazienki. W tym samym czasie ja rozczesywałam swoje włosy. Nagle Alison zaczęła piszczeć w toalecie, wbiegłam do niej ona cała przestraszona przytuliła się we mnie.
-Matko, przebierając się coś dotknęło mnie w plecy.-Powiedziawszy te słowa łzy popłynęły z jej oczu.
Nagle coś trzasnęło drzwiami frontowymi, krzyknęłyśmy i się do siebie mocniej przytuliłyśmy do siebie.
-Musimy to sprawdzić.-Odezwała się do niej szeptem.
Wzięła mnie za rękę i mocno ścisnęła ją, weszłyśmy do mojego pokoju zamykając toaletę. Wzięłam głęboki oddech, złapałam za klamkę od drzwi. Wyjrzałam za nich, światła się wszędzie świeciły. Wyszłyśmy, serca nam biły bardzo szybko, zamknąwszy kolejne drzwi, podeszłyśmy na palcach powolutku do schodów. W tym samym momencie zgasło światło w całym moim domu. Automatycznie Alison przyskoczyła do mnie, serce podeszło mi do gardła. Zeszłyśmy jak najciszej mogłyśmy, jednak deski pod nami lekko pojękiwały przy stawaniu na nie. Zobaczyłam że drzwi od wejścia są otwarte, uśmiechnęłam się do niej. Puściła moją rękę, a ja podeszłam je zamknąć. Nawet ich nie dotknęłam gdyż coś kopnęło mnie w brzuch z taką siłą że wleciałam do salonu. Usłyszałam przeraźliwy krzyk Alis wołającą mnie, podbiegła i pomogła mi wstać. Nie mogłam przez chwilę złapać oddechu, zaczęłyśmy jak najszybciej iść do mojego pokoju. I znów, w trakcie wchodzenia po schodach to mnie złapało za nogę. Pociągnęło mnie w dół, zleciałam z nich i zaczęło wlec w stronę mojej piwnicy.
-Uciekaj Al ! Uciekaj!-Krzyknęłam do niej.
Jednak ona zbiegła za mną złapała mnie i zaczęła ciągnąc mnie w swoją stronę, pościło mnie i zaatakowało ją. Uderzyło  w twarz tak mocno że wpadła na ścianę, później rzuciło nią w stronę kuchni i podniosło za włosy. W jej oczach było widać przerażenie, łzy spłynęły mi po policzkach. Zebrałam się w sobie, wstałam i jak najgłośniej zaczęłam krzyczeć w jego stronę.
-Zostaw ją śmieciu,weź mnie tylko tego chcesz.
Serce zaczęło bić mi mocniej, w jednej sekundzie puściło ją. Zacisnęłam pięści chcąc odciągnąć go jak najbardziej od niej, złapało mnie i rzuciło w drzwi od piwnicy. Połamałam je, wleciałam z kawałkami drewna do środka stulając się po schodach. Poczułam jak by mnie ugryzło w rękę, krzyknęłam z bólu w ten czas dostałam w twarz. Rzuciło mnie w kąt z pudłami. Widziałam że ona próbuje dojść do mnie, oparła się na górze o framugę przy schodach. Lecz znów popchnęło ją, poleciała i znalazła się w piwnicy. Leżała przy nich i patrzyła się na mnie bezradna do zrobienia czegoś, łzy spłynęły jej po poobijanych policzkach. Podniosło mnie do góry wiedziałam że to mój koniec. Złamało mi nogę, ból przeszył moje ciało doszczętnie. Zaczęłam powoli tracić przytomność, spojrzałam na nią uśmiechnęłam się ukrywając cierpienie. Spojrzałam przed siebie, śmierć zaglądała mi w oczy. Uniosło mnie jeszcze wyżej zaczęłam się dusić i straciłam przytomność.
__________________________________________________________________________________

Przepraszam że tak późno lub wcześnie dodaje akurat tą notkę, ale jutro mój laptop idzie do przeglądu. Wolę być o 1 notkę ubezpieczona, nie wiem czy w niedziele dodam coś bo nie mam pojęcia kiedy go odzyskam. Aha w każdą sobotę będą dodawane takie straszne notki, w co 1-2  niedzielę będzie dodawany rozdział książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz