piątek, 30 listopada 2012

Little Things ♥

Ze specjalną dedykacją Dla Mrs. Payn . Nie ma to jak wena na Polskim ^^. Mam nadzieje ze wam się spodoba , napiszcie w komentarzu ._________________________________________________________________________________
Part 1

Wracasz zmęczona ze szkoły, masz spuszczoną głowę. Oczy wbite w ziemię, a w uszach słuchawki i leci twa  ulubiona piosenka "Areosmith - Rag roll." Czujesz że uderzasz w coś twardego, upadasz na ziemię. Przed sobą widzisz rękę z paroma bransoletkami, pomaga ci wstać.
- Przepraszam nie zauważyłem Ciebie , nic ci nie jest ?- Zrobił  swój uroczy uśmiech.
-Nic mi nie jest , trochę się potłukłam .- dopiero teraz zorientowałaś się ze jest to Harry Styles .
-Jestem Harry , a ty ?
-Jestem [T.I.]
- Masz bardzo ... ładne oczy .W tym momencie Jego oczy zaczęły się jeszcze bardziej świecić , było widać w nich radość.
- Dziękuje . Zaczerwieniły ci się policzki  .
Poszliście na spacer bo dobrze się dogadywaliście, po drodze on wymyślił że zostawił w domu swój portfel  i w zapytał się ciebie czy dotrzymasz mu towarzystwa  . Zgodziłaś się , bo miałaś po drodze .Kiedy byliście już na miejscu zobaczyłaś piękny dom i zapytałaś Harrego .
- Ty na prawdę tu mieszkasz ?
-Tak. Weszliście do domu , na wprost był salon siedziało tam cale 1D. Wszystkie oczy skierowały się na was , czułaś jak robią ci się większe rumieńce nie wiedziałaś jak masz się zachować . Popatrzyłaś na Harrego, on się na ciebie popatrzył z  pożądaniem i zaczął mówić do chłopaków.
-Em , chłopaki... to jest moja nowa koleżanka. -Plątał się Harremu język.
- Koleżanka ?- Zapytali  i wybuchnęli śmiechem. Hazza popatrzył na nich z wściekłością.
-Chodź pokaże Ci mój pokój.
-Okey . Pożegnaliście się z chłopakami . Weszliście po schodach , na piętro na ścianach było mnóstwo ich zdjęć. Skręciliście w długi korytarz i weszliście do jednego z pokoi.
- Usiądź sobie.-  Usiadłaś na łóżku było bardzo wygodne , po chwili przyszedł i usiadł kolo ciebie.
- Mam głupie łózko.
- Czemu ?
- Bo nie ma w nim ciebie .- Zrobił poważną minę i  patrzył ci się prosto w oczy, nie wiedziałaś co masz zrobić . Wiec się przybliżyłaś się do Hazzy , dzieliły was już tylko milimetry wtedy on obdarzył cie delikatnym pocałunkiem .W swoim ciele czułaś jakby wyszczeliło  tysiąc fajerwerków .Bardzo ci się to spodobało , położyłaś zielonookiego na łózko i zaczęłaś ściągać koszulkę . Potem on zaczął się rozbierać , chwile później zabrał się za rozbieranie ciebie i skradał ci pocałunki . Nie minęło 10 min, a zostaliście pozbawieni ubrań  chwilkę później znaleźliście się pod kołdrą . Czułaś jego ciepło na sobie. Podniosła się temperatura waszych ciał, był delikatny wobec ciebie . Dotykał twojego ciała milimetr po milimetrze, całowaliście się namiętnie. Po dobrych dwóch godzinach leżeliście do siebie przytuleni .
- To co twoje łózko nie jest już głupie ?
-Nie już nie . pocałował cie w czoło i jeszcze mocniej do siebie przytulił . W jego ramionach czułaś się bezpieczna . Zamknęłaś oczy sunęłaś głowę na jego pierś.
- Zostałabyś tu ze mną ?
-Zostałabym , ale zaraz będę musiała się zbierać.
-[T.I.] muszę ci coś powiedzieć . -Czułaś jak robi ci się gorąco, usiadłaś i spojrzałaś mu w oczy .
-Zakochałem się w Tobie , wiem ze znamy się dopiero dzień , pragnę cie od kiedy na siebie wpadliśmy
-Harry głuptasku , ty mi tez się podobasz . Zaczęliście się całować , zanim się zorientowałaś on już był nad tobą,  ale  przerwało wam pukanie do drzwi . Ukryliście się pod kołdrą i zaczęliście się śmiać . Był to Louis
-Fuck !! zaczął krzyczeć i wybiegł z pokoju .Wy się ubieraliście, a Lou zaczął resecie opowiadać co widział przed chwila w pokoju Hazzy.
-Chłopaki nie uwierzycie co widziałem w pokoju naszego loczka.
-No mów wreszcie , jesteśmy ciekawi.
- No to wchodzę se pokoju Hazzy.... ja patrze a Harry i jego "koleżanka" leżą nago i się śmieją . no i...
- No i co  Lou ?
- Wybiegłem . -Widać było że chłopacy byli zażenowani.
-Nie mogłeś tam wpaść wcześniej ? -Powiedział Zayn .
Kiedy schodziliście do salonu , dałaś Harremu karteczkę z numerem i adresem . Pocałowałaś go w usta i wybiegłaś z domu .

6 komentarzy: