niedziela, 20 stycznia 2013

Descendant of Evil. 6




 
6

"Wzięłam kawałek i powiedziałam żeby otworzył buzie, kiedy to zrobił ja rzuciłam mu go na twarz. Śmiesznie wyglądał z nią, oddał mi kładąc ją na głowę. Oboje byliśmy rozweseleni, śmialiśmy się zajadając pizzę. Jednak nadeszła 21:30 i on musiał wracać, przytuliłam się do niego smutna że musi odejść. Poczochrał mnie po włosach i obdarzył mnie swoim słodkim uśmiechem, poszedł sobie."


Kiedy tylko wyszedÅ‚,  rodzice wbili mi siÄ™ do pokoju. SiedziaÅ‚am na łóżku czekajÄ…c na ich pytania, mama przysiadÅ‚a siÄ™ do mnie wraz z tatÄ….
-Podoba ci siÄ™? JesteÅ›cie już parÄ…? –ZapytaÅ‚a siÄ™ mnie.
-Całowałaś się z nim?- Dodał tata.
Zaczęłam się głośno śmiać, nie mogłam się powstrzymać. Złapałam głęboki wdech i wypuściłam powoli powietrze wciąż się śmiejąc.
-Hahaha, takie rodzice zadajÄ… pytania? –PowiedziaÅ‚am.
-My jesteśmy młodzi rodzice, no odpowiadaj.
-Nie, to sÄ… sprawy osobiste, nie powinnam wam nic mówić. –OdezwaÅ‚am siÄ™.
-Powiedz coÅ›, albo zrobimy bitwÄ™ na poduszki. –ZagroziÅ‚ mi tata.
-To nie fair ja nie mogę się ruszać.
-Pech!
Zaczęliśmy się bić poduszkami, był ubaw na całego. Tata byłpierzu ponieważ mama rozerwała poduszkę gdy go uderzyła. Śmialiśmy się, kiedy każda z poduszek była porwana to rodzice zaczęli mnie łaskotać. Myślałam że pęknę, ale naglę coś to przerwało. Usłyszeliśmy stukoty w salonie jak by ktoś tam podskakiwał. Tata z mamą się zerwali po cichu.
-Nie ruszaj siÄ™ stÄ…d. –PowiedziaÅ‚ szeptem tato.
-To byÅ‚ żart? –SpojrzaÅ‚am na niego krzywo.
Tata złapał za listwę która leżała wrogu mojego pokoju, mama stała za nim. Powoli otworzyli drzwi, zobaczyli małą dziewczynkę która sobie podskakiwała i znikła. Mama się do mnie odwróciła.
-To duch małej dziewczynki.
Tata go nie widział ale mama tak.
-Pomóżcie mi wstać i znieÅ›cie mnie po schodach przy mnie siÄ™ pojawi, ale wy bÄ™dziecie musieli siÄ™ schować. –Szepnęłam w ich stronÄ™.
-To niebezpieczne. –ZaprotestowaÅ‚a mama.
-Mamo ja mogę nas uratować to ja mam z nimi kontakt.
Znieśli mnie ze schodów i weszli do mojego pokoju, ruszyłam powstrzymując przeszywający ból.
-Mała nie chowaj się jestem twoją przyjaciółką nic ci się przy mnie nie stanie, obronię ciebie przed nim.
UsÅ‚yszaÅ‚am pÅ‚acz maÅ‚ej dziewczynki, wiedziaÅ‚am gdzie jÄ… szukać tak jak pisaÅ‚o w liÅ›cie maÅ‚a byÅ‚ pod schodami pÅ‚akaÅ‚a. PodeszÅ‚am powoli i kucnęłam  z ledwoÅ›ciÄ…, ona Å›ciÄ…gnęła rÄ™ce z twarzy i spojrzaÅ‚a na mnie zapÅ‚akanymi oczami. MiaÅ‚a caÅ‚Ä… buziÄ™ posiniaczonÄ… i podrapanÄ…. Jej maÅ‚a niebieska sukieneczka byÅ‚a poszarpana, a blond wÅ‚osy brudne.
-On ci to zrobiÅ‚? –SpytaÅ‚am.
Kiwnęła głową na tak, zrobiło mi się jej żal.
-Wiesz kim jest ten czarny pan który wszedł w twojego tatusia?
Popatrzyła się na mnie i na zakurzonej podłodze napisała - J. R- ,miałam ze sobą zeszyt więc zapisałam to.
-To on zabił mamusię?
Ponownie napisała na brudnym panelu swoim paluszkiem - TAK, WAS TEŻ ZABIJE JEŚLI NIE UCIEKNIECIE ! - Spojrzała na mnie, ciarki przeszły mi po plecach.
-Nie boję się go, pomogę tobie i twojej rodzinie wrócić do swojego świata. Jego spróbuję zniszczyć, ale musisz mi pomóc ze swoją mamą. Dobrze?
Kiwnęła swojÄ… maÅ‚Ä… główkÄ… na potwierdzenie, widać byÅ‚o że jest przestraszona tak jak ja. Nagle jej oczy siÄ™ poszerzyÅ‚y jakby coÅ› miaÅ‚o siÄ™ stać, szybko nabazgraÅ‚a na podÅ‚odze - ON TU IDZIE Z  SPIÅ»ARNI UCIEKAJ! –Zniknęła, a ja z przerażeniem obróciÅ‚am gÅ‚owÄ™.
-Mamo tato on tu idzie ! –Krzyknęłam.
Był szybszy, zanim dobiegli do drzwi on już je im zatrzasną. Wstałam powoli wyciągnęłam telefon, wysłałam wcześniej napisanego sms'a Liamowi.
-POMOCY, ON!
Podeszłam po cichu do sofy, strach zaglądał mi w oczy.
-Pojaw siÄ™ tchórzu! Może mnie pokonaÅ‚eÅ› w ten czas ale to byÅ‚o za pleców, i podszedÅ‚eÅ› jak tchórz! Nie bojÄ™ siÄ™ ciebie! Może tamta rodzina ci ulegÅ‚a, lecz ja nie! Pokonam ciÄ™! Nie bÄ™dÄ™ siÄ™ ciebie baÅ‚a ! WyÅ‚aÅ› ! –WykrzyczaÅ‚am.
Z góry wydobywały się wołania moich rodziców, serce zaczęło mi łomotać.
Nierób tego! Sandra, Sandra, Sandra!
Nie słuchałam ich...stałam nie ugięcie nie wyglądałam że się boję. W jednym Momocie to bydle się pokazało na przeciwko mnie.
-Nie boję się ciebie śmieciu! Możesz mi wszystko zrobić, ale ja i tak będę walczyć.
 ZniknÄ…, poczuÅ‚am jak coÅ› mocno chwyciÅ‚o mnie za prawÄ… rÄ™kÄ™.
 -Aaaaaaaaaa! –Krzyknęłam.
RzuciÅ‚o mnie o Å›cianÄ™, poleciaÅ‚am plecami na szklany obraz mojej mamy. SzkÅ‚o prysÅ‚o na ziemiÄ™, a ja osunęłam siÄ™. Znów chwyciÅ‚o za tÄ… samÄ… rÄ™kÄ™, szarpnęło mnie z caÅ‚ej siÅ‚y. DoleciaÅ‚am do kuchni, z caÅ‚ej siÅ‚y  uderzyÅ‚am w szafkÄ™. KrÄ™ciÅ‚o mi siÄ™  strasznie w gÅ‚owie, podparÅ‚am siÄ™ rÄ™koma i powoli wstaÅ‚am. OtaczaÅ‚a mnie przerażajÄ…ca ciemność, coÅ› mnie kopnęło. Nagle przypomniaÅ‚am sobie sÅ‚owa z listu."Zauważ to co siÄ™ kryje pod ciemnoÅ›ciÄ…."
WyprostowaÅ‚am siÄ™  i zamknęłam oczy używaÅ‚am tylko sÅ‚uchu staraÅ‚am siÄ™ wyciszyć i wsÅ‚uchać w samÄ… siebie. Po chwili usÅ‚yszaÅ‚am jak on sapie, poczuÅ‚am jego oddech na swoim karku. Szybko siÄ™ obróciÅ‚am, caÅ‚y czas unikaÅ‚am jego uderzeÅ„ kierujÄ…c siÄ™ zmysÅ‚ami. W pewnym momencie usÅ‚yszaÅ‚am gÅ‚os Liama który wbiegÅ‚ do domu, w ten czas duch przerzuciÅ‚ mnÄ… z kuchni pod same jego nogi. Ból przeszyÅ‚ moje ciaÅ‚o, a potwór zniknÄ…. Rodzice nareszcie mogli otworzyć drzwi, zbiegli po schodach. Liam siedziaÅ‚ na podÅ‚odze i trzymaÅ‚ mnie na rÄ™kach, zeszli i kucnÄ™li na de mnÄ…. Mama pogÅ‚askaÅ‚a mnie po gÅ‚owie, otworzyÅ‚am powoli oczy. UÅ›miechnęłam siÄ™ do nich, chodź ból byÅ‚ nie wyobrażalny. Siedzieli zapÅ‚akani, chÅ‚opak otarÅ‚ Å‚zy z policzków.
-ByÅ‚aÅ› dzielna. –OdezwaÅ‚ siÄ™.
-Ale nie umarÅ‚am. –PowiedziaÅ‚am i syknęłam z bólu.
-Nie gÅ‚uptasie. –UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ do mnie, a jedna z Å‚ez wylÄ…dowaÅ‚a na mojej rÄ™ce.
Ostrożnie z rodzicami mnie podnieśli, jedynie co miałam uszkodzone to ręka. Kochany Liam wziął moją rękę i coś przy niej zrobił. Od razu przestała boleć, mama przyniosła bandaż i mi ją owinęła.
-Masz racjÄ™, idziesz jutro do szkoÅ‚y bo zostanie ci tu samej jest niebezpieczne. WypiszÄ™ ci zwolnienie z W-F. –WyrwaÅ‚ siÄ™ tato.
-A co napiszesz ?
-Że grałaś z kolegą i źle ułożyłaś rękę, a właśnie Liam nie spuszczaj jej z oka.
-Dobrze proszÄ™ pana. –Grzecznie odpowiedziaÅ‚.
Brązowo oki znów wziął mnie na ręce, spodobało mi się to nawet. Zaniósł mnie do łóżka, tata go odprowadził. Mama została ze mną, trzymała mnie za rękę. Jak wrócił powiedział że będziemy dziś spać w jednym pokoju.
-Tato to łóżko jest na 1 góra 2 osoby nie zmieÅ›cimy siÄ™. –SpojrzaÅ‚am na niego mówiÄ…c.
-A czy ktoś mówił że w trójkę będziemy leżeć ty z mamą w łóżku ja siedzisku w oknie.
-Wiesz co może ja na tym siedzisku a wy na moim łóżku, bo się nie zmieścisz na nim.
Pokiwał głową z zrozumieniem i podał mi poduszkę z kocem, ułożyłam się wygodnie. Światła zgasły, tata zamkną pokój i ubikację na klucz nawet szafę zastawił.
__________________________________
MUSISZ PRZECZYTAĆ. proszę..
Wiem że nigdy pod książkami nie dodaje żadnych wiadomości.. ale ta jest bardzo ważna..
Wraz z Mrs.Styles chodzimy na specjalne kółko gdzie staramy siÄ™  pomagać 'globalnemu zachodowi'
Może was to nie obchodzić..lecz zobaczcie ten o to filmik..
http://www.youtube.com/watch?v=7W-NDYAm-VY 
 Drastyczny prawda ? Ukazuje to co siÄ™ NAPRAWDĘ dzieje na tym Å›wiecie..tyle osób ginie, ale nikt nie zdaje sobie z tego sprawÄ™..dlaczego ? Bo nikogo to nie obchodzi że wÅ‚aÅ›nie gdzieÅ› tam ginie jakieÅ› niewinne i bezbronne  dziecko.. wiem że to jest najlepiej  zignorować, jak to wiÄ™kszość ludzi robi. Lecz oni też potrzebujÄ… pomocy to też ludzie, chodź sÄ… innego wyznania, majÄ… inny kolor skóry, porozumiewajÄ… siÄ™ inaczej od nas, ale to też ludzie żyjÄ… i oddychajÄ… tym samym powietrzem co my..
Gdybyście chciały jakoś pomóc..
http://freerice.com/#/english-vocabulary/1481 
-oto stronka na której jest zwykła angielska gra.. dobiera się w niej słowa, a za każdą dobrą odpowiedź zbiera się 10 gramów ryżu dla głodnych dzieci z biednych krajów, 100 gramów ryżu to 1 miska dla potrzebującego dziecka.. może to nie dużo lecz jeśli włączymy do tego swoich znajomych, przyjaciół, rodzinę ,będziemy rozsyłać to po różnych stronkach nawet dając tą informację na własne stronki..uda nam się chodź trochę pomóc temu światu.
Proszę jedynie nie ignorujcie tego świata..bo to właśnie my jesteśmy za niego odpowiedzialni..
 __________________________________
NapisaÅ‚am tÄ… wiadomość  z Å‚zami w oczach, ale myÅ›lÄ™ że byÅ‚o i bÄ™dzie warto.. 
Dziękuję za przeczytanie..i proszę o komentarze które może powiedzą mi czy się udało..
I love you all xx

3 komentarze:

  1. Chodź nie znoszę rapu..ale ten filmik otworzył mi oczy na to co się dzieje na tym świecie..
    A tak po za tematem to świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. opowiadanie jak dla jakiegoÅ› psychopaty..

    OdpowiedzUsuń
  3. Siemka <3 chciałabym Cię zaprosić na mojego nowego bloga , gdzie pojawił się już prolog :> http://trrembles.blogspot.com/2013/01/prologue.html , przepraszam za spam :c

    OdpowiedzUsuń