piątek, 3 maja 2013

Two Different Worlds ,But They Share The Lover ~1~

*Teraz*
Zmieniłam się całkiem nie jestem już tym pulchnym dzieckiem  mam 19 lat , zrobiłam se nowe kolczyki i pare tatuaży , skończyłam szkołę menadżerska ale jestem zawodową kickboxerką  . Z Harrym się już w ogóle nie kontaktuje czasami dzwoni Annie do mojej mamy a ja do Gemmy nie pytam się już o niego bo jest go dużo w necie . Jak zawsze wracałam zmęczona po treningu , ledwo co weszłam do domu a już ktoś próbował ze mną skontaktować bez patrzenia kto to nacisnęłam zieloną słuchawkę na moim nowym smartfonie .
- Słucham ?
- Wiktoria , w środę  lecimy do Londynu na zawody jesteś jedyną zawodnicza która jest w bardzo dobrej formie a po za tym możesz zrobić tam większą karierę niż tutaj będę sławni bokserzy itp.
- okay nie ma sprawy a kiedy one są ?
-  one w piątek ale w środę lecimy może coś pozwiedzamy ,to do zobaczenia jutro na treningu o 6
- do jutra .  Torbę zostawiłam w przedpokoju jak to miałam w zwyczaju , poszłam do kuchni wyciągnęłam butelkę zimnej wody   , Dopiero potem ściągnęłam zimowa kurtkę i buty . Usiadłam na sofie  przy okazji włączyłam Vive gdzie leciała piosenka „Little Things” Kiedy była solówka Hazzy wspomnienia z przed lat wróciły , gdy się skończyła wyłączyłam urządzenie  . Wzięłam torbę i poszłam do siebie do pokoju tam od razu rzuciłam się na łózko i zasnęłam .


*Środa *
Jestem już w Londynie , rzeczy w hotelu . Postanowiłam odwiedzić Gemmę i Annie .Zamówiłam taxi , wzięłam torbę sportową w której maiłam wszystko . Zeszłam przed Hotel  wsiadłam do mojej taksówki  , która po jakimś czasie zawiozła mnie do mojego celu . Wysiadłam z auta zapłaciłam gościowi , oglądnęłam się do około nic nie zmieniło się to miejsce , uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę drzwi. Zapukałam chwile potem drzwi otworzyła mi Gemma ,uśmiechnęłam się do nie szeroko .
- Wiki to ty ?
- tak
- Boże co ty tu robisz ? jak ja ciebie dawno nie widziałam . przytuliła mnie mocno że ledwo łapałam oddech .
- Gem mnie też jest miło widzieć ale możesz mnie już puścić bo mnie udusisz
- wybacz .Weszłyśmy do środka ściągnęłam z siebie rzeczy i udałyśmy się do kuchni gdzie Annie coś pichciła.
- Mamo patrz kto nas odwiedził . Wtedy się odwróciła i szeroko uśmiechnęła , rozłożyła ręce żebym mogła się do niej przytulić. Wiec wykonałam tą czynność .
- Jak ty wyrosłaś , wypiękniłaś
- bez przesady
- i schudłaś teraz pewnie nie możesz się odgonić od adoratorów   .odsunęłam się od niej i oparłam się o blad kuchenny.
- nie mam casu na związek ,moje hobby i praca na to mi nie pozwala  .
-czym się zajmujesz ?
- jestem zawodową kickbokserką , ale uczyłam się w Technikum Ekonomicznym
- pamiętam że chciałaś zostać strażakiem
- no tak ale wybrałam kickboksing
- dalej masz tyle koczyków ?
- tak a nawet trochę więcej i no i parę tatuaży
- no właśnie widzę , a co na to mama ?
- a mama jak to mama , zawsze był jakiś monolog
- aha , może zostaniesz u nas na noc , Harry ma dzisiaj przyjechać ?
- chętnie , ale będę tylko wam przeszkadzać dawno go nie widziałyście  i zajmować będę wam miejsce
- nie będziesz, zostajesz
- no dobra .
-  chodź na górę pogadamy , zawołaj nas jak przyjedzie
- okay .
~Harry~
Zabrałem chłopaków do  mojego rodzinnego miasta Holmes Chapel , właśnie byliśmy w połowie drogi słuchałem muzyki na słuchawkach leciała moja i Wiki ulubiona piosenka „ Love The Way You Lie”
w pewnym momencie się zatrzymaliśmy jak się okazało byliśmy już na miejscu . Jak że byłem u siebie w domu wszedłem bez pukania , od razu pokierowaliśmy s się do kuchni gdzie była moja mama .
- Jestem .
- Harry . ściągałem torby i od razu przytuliłem mamę która jak zawsze się popłakała
- nie plącz , przewiozłem chłopaków .odkleiliśmy się od siebie , wytarła ręką łzy.
- Dzień dobry chłopcy
- dzień dobry .
- Harry nie zgadniesz kto do nas przyjechał
- kto ?
- zobaczysz zawołaj gemmę
- okay , wybaczcie chłopaki usiądzie w salonie
- spoko
- GEMMA !!
~Wiki~
opowiedziałyśmy sobie co działo się w ciągu lat w których się nie widziałyśmy .
- a tak właściwie co się sprowadza do Londynu
- w piątek mam zawody w których mogę zbić się ku dobrej karierze
- no to gratulacje , a z kim będziesz walczyć ?
- jeszcze nie wiem nie mówił mi trener , może byście poszli mi pokibicować mam 7 miejscówek i nie mam się jak ich pozbyć
- jasne czemu nie  . zaśmiała się
- GEMMA !!
- już idziemy !!  chodź już przyjechał . pokiwałam głową i zeszłyśmy do jadalni gdzie byli wszyscy .
- co tak krzyczysz braciszku ? wtedy wszystkie oczy skierowały się na nas .


3 komentarze:

  1. Cudnyyy♡♡
    Hej moja imienniczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. <3333 o bejbe bejbe cudny jak zawsze wszystko co piszesz :DDDD czekam na dalsze części ;)))

    OdpowiedzUsuń