Part 1
Mam nadzieje że wam się podoba , życzę wam miłego czytania .
PS. Z Dedykacja dla Każdej Directioners i Belibers :*
________________________________________________________
~3 miesiące potem ~
- Zayn ?! jesteś ?zawołałam
swojego chłopaka wchodząc do naszego wspólnego Domu.
- tak skarbie ?zbiegł ze schodów przytulił mnie i pocałował w czoło.
- możemy porozmawiać ? spojrzałam w jego oczy.
- jasne chodź do salonu , chcesz cos do picia ?
- wodę , a gdzie chłopaki ? poszedł do kuchni zaraz po chwili wrócił ze szklanka
- na zakupach , no mów co się stało . usiadł koło mnie złapał mnie za rękę dają mi większa pewność w siebie, zamknęłam oczy i głośno wypuściłam powietrze .
- Zayn …. Jetemwciąży . resztę zdania powiedziałam na tyle szybo że chyba mnie nie zrozumiał
- możesz powtórzyć . aż ścisnęło mi żołądek.
- jestem w ciąży … chcesz kanapki !?
- poproszę ….CO?! …. Nie możesz być ja nie mogę być ojcem . zapadła cisza , mój ukochany powiedział słowa których najbardziej się obawiałam, łzy płynęła z moich oczu niczym wodospad serce zakuło a dusza się ulotniła moje wietrzne pozostało puste .
- jeśli chcesz być dalej ze mną usuń TO . wskazał palcem na mój już lekko odznaczający się brzuch i dał na cis na słowo to ,strasznie mnie to zabolało , spojrzałam na niego ostatni raz i pobiegłam na górę nic się do niego odzywając. Zamknęłam się w naszej a raczej jego sypialni , wyciągnęłam walizki zaczęłam się do nich pakować kiedy wszystkie moje ubrania były spakowane jeszcze raz się rozgarnęłam po pokoju czy niczego nie zapominałam wtedy mój wzrok utkwił na jednej z fotografii gdzie z Zayn i ja byliśmy u jego rodziny przytulał mnie od tyłu . Nie zabierałam żadnych zdjęć gdzie byliśmy razem wzięłam jedno jego osobiste . Zeszłam po schodach na dół mulat był w kuchni siedział na krzesełku w kuchni i palił , weszłam do niej i położyłam klucze na blacie . spojrzałam na niego lecz on patrzył się na okno .
- Żegnaj . rzuciłam krótko i wyszłam wsiadłam do swojego auta pojechałam do Asi .
~*~
- tak skarbie ?zbiegł ze schodów przytulił mnie i pocałował w czoło.
- możemy porozmawiać ? spojrzałam w jego oczy.
- jasne chodź do salonu , chcesz cos do picia ?
- wodę , a gdzie chłopaki ? poszedł do kuchni zaraz po chwili wrócił ze szklanka
- na zakupach , no mów co się stało . usiadł koło mnie złapał mnie za rękę dają mi większa pewność w siebie, zamknęłam oczy i głośno wypuściłam powietrze .
- Zayn …. Jetemwciąży . resztę zdania powiedziałam na tyle szybo że chyba mnie nie zrozumiał
- możesz powtórzyć . aż ścisnęło mi żołądek.
- jestem w ciąży … chcesz kanapki !?
- poproszę ….CO?! …. Nie możesz być ja nie mogę być ojcem . zapadła cisza , mój ukochany powiedział słowa których najbardziej się obawiałam, łzy płynęła z moich oczu niczym wodospad serce zakuło a dusza się ulotniła moje wietrzne pozostało puste .
- jeśli chcesz być dalej ze mną usuń TO . wskazał palcem na mój już lekko odznaczający się brzuch i dał na cis na słowo to ,strasznie mnie to zabolało , spojrzałam na niego ostatni raz i pobiegłam na górę nic się do niego odzywając. Zamknęłam się w naszej a raczej jego sypialni , wyciągnęłam walizki zaczęłam się do nich pakować kiedy wszystkie moje ubrania były spakowane jeszcze raz się rozgarnęłam po pokoju czy niczego nie zapominałam wtedy mój wzrok utkwił na jednej z fotografii gdzie z Zayn i ja byliśmy u jego rodziny przytulał mnie od tyłu . Nie zabierałam żadnych zdjęć gdzie byliśmy razem wzięłam jedno jego osobiste . Zeszłam po schodach na dół mulat był w kuchni siedział na krzesełku w kuchni i palił , weszłam do niej i położyłam klucze na blacie . spojrzałam na niego lecz on patrzył się na okno .
- Żegnaj . rzuciłam krótko i wyszłam wsiadłam do swojego auta pojechałam do Asi .
~*~
- uważaj tam na siebie ubieraj się
ciepło dbaj o siebie i malucha dzwoń często .
- dobrze , będę dzwonić nie martw się Asia poradzę sobie.
- będę tęsknić
- ja też .wyjeżdżałam do Kanady jak najdalej od Londynu i Zayna od naszego rozdania minęły z jakieś 2 tygodnie . jest mi ciężko bez niego był moim własnym narkotykiem , kocham go bardzo ale on nie chce naszego dziecka .
- dobrze , będę dzwonić nie martw się Asia poradzę sobie.
- będę tęsknić
- ja też .wyjeżdżałam do Kanady jak najdalej od Londynu i Zayna od naszego rozdania minęły z jakieś 2 tygodnie . jest mi ciężko bez niego był moim własnym narkotykiem , kocham go bardzo ale on nie chce naszego dziecka .
cudowny.
OdpowiedzUsuńAż ni wierzę, że już przeczytałam.
Powiadom o nowym.
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY ROZDZIAŁ .xx
Proszę o szczerą opinię < 3
http://love-is-the-most-important.blog.pl
Teraz to mnie wkurzył ten Malik! :D Jak on mógł tak jej powiedzieć?!
OdpowiedzUsuńŚwietny:*
Przepraszam, że nie komentowałam wcześniejszych rozdziałów :*